A co jadasz obecnie?
Na sniadanie codziennie płatki owsianie nie gotowane (4łyżki) z mlekiem lub z jogurtem i owocami. Na obiad pieczone mięso lub rybę z warzywami, kurczak z ciemnym makaronem, zupy na samej jarzynce. Kolacja ciemne pieczywo lub chrupkie z drobiową wędliną, białym serem lub warzywami. Ograniczyłam słodycze i fastfoody. Jem od czasu do czasu galaretki z owocami lub czekoladę gorzką powyżej 70% kakao.
Ok,
przeczytaj moją odpowiedź w tym wpisie, moim zdaniem powinnaś zastosować podobną kurację. http://www.ochoroba.pl/grupy/bledne-kolo
Ty musisz unikać produktów z wysokim indeksem glikemicznym, bo Twoja choroba jest związana z insulinoopornością.
Kup sobie książkę "koniec z cukrzycą i otyłością" dr Marka Hymana. Tytuł może Ci się wydawać nieadekwatny, ale on jest bardzo adekwatny, bo pokazuje co powinno się eliminować, co można jeść dowoli, jak łączyć produkty by wydzielało się dużo mniej insuliny.
Jesz płatki owsiane, makaron, pieczywo i pieczywo chrupkie - wydaje się, że powinnaś to całkiem na jakiś czas wyeliminować i zobaczyć jak się będziesz czuła.
Czytałam właśnie o tym że powinnam jeść produkty o niskim indeksie glikemicznym...nawet znalazłam gdzieś taki chleb o niskim IG dla cukrzyków. Staram się też eliminować ziemniaki, ale bardzo je lubię. Próbowałam słodkich ziemniaków bo mają niski indeks glikemiczny ale dla mnie są za słodkie. Owsianke zawsze jadłam gotowaną ale przeczytałam gdzieś że gotowana ma wysoki IG i należy jeść płatki namaczane w mleku lub wodzie.
Książka o której Ci wspominam zawiera 6 tygodniowy program, który wg. autora resetuje niejako organizm, umożliwiając pozbycie się wielu problemów zdrowotnych, wyregulować hormony, niedobory itd.
Ja przygotowuje się obecnie do wypróbowania programu, ale już ok kilku fachowych osób usłyszałem, że warto spróbować. Od dłuższego czasu natomiast spożywam żywność nisko glikemiczną, i stosuje wiele z tych zaleceń, i muszę przyznać, że czuję się o wiele lepiej niż kiedyś.
Na Twoim miejscu spróbowałbym takiego programu, i choćby na te 6 tygodni odstawił węglowodany, o których pisałem w tym linku, który wkleiłem powyżej. Ziemniaki, owsianki, pieczywo, makarony - wszystko co mączne. Można to z powodzeniem zastąpić innymi produktami i nie być głodnym.
A nuż taka dieta spowoduje u Ciebie poważną redukcję problemu...Chyba warto spróbować, tym bardziej, że to jest leczenie wyłącznie żywnością, i nie jest to jakiś abstrakcyjny pomysł typu Dukan.
poczytałam o tej książce i wydaje się być obiecująca...mam jeszcze jedno pytanie, skoro przymierzasz się do wypróbowania tej diety to może mógłbyś mi powiedzieć czy jest to dieta "do przeżycia", w tym sensie że są tam takie posiłki które można jeść bez problemu bo są smaczne, produkty są dostępne w sklepach itp.
Dzień dobry, zdiagnozowano u mnie zespół policystycznych jajników. Stosowałam różne diety, ale żadna nie daje efektów. Jestem aktywna fizycznie, biegam, ćwiczę w domu (5 razy dziennie). Chciałam zapytać o odpowiednią dietę dla osób z tą przypadłością. Wiem jedynie, że muszę ograniczyć węglowodany ale nigdzie nie mogę znaleźć przykładowego jadłospisu lub informacji na temat ilości spożywanych węglowodanów.
---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej