Czerwone wino
Komentarze
Krysiu70 odpierając ataki twojego męża przedstawiam zawartość kalorii w przeciętnej ilości wina a butelką piwa którą mężczyźni wprost uwielbiają- więc może niech oni zaczną się martwić o swoje brzuchy a nie o nasze pupy :)
Wino białe wytrawne (120 ml) - 80 kcal
Wino białe półwytrawne (120 ml) - 90 kcal
Wino białe słodkie (120 ml) - 110 kcal
Wino czerwone wytrawne (120 ml) - 80 kcal
Wino czerwone półsłodkie (120 ml)- 92 kcal
Wino czerwone słodkie (120 ml) - 115 kcal
Piwo ciemne pełne (500ml) 210 kcal butelka
Piwo jasne mocne (500ml) 320 kcal butelka
Piwo jasne pełne (500ml) 250 kcal butelka
Kieliszek wina z pewnością nie przyczyni się do tego że drastycznie przybierzesz na wadze. A wręcz przeciwnie kieliszek wina dziennie ma właściwości korzystne dla naszego zdrowia.
czerwone wino posiada antyoksydanty (antyutleniacze), które przeciwdziałają powstawaniu i rozwoju nowotworów, chorobom układu krążenia i nadciśnieniu.
Organiczne związki zwane fenolami nie dopuszczają do tworzenia się na wewnętrznych ścianach naczyń cholesterolowych złogów, wywołujących z czasem miażdżycę. W ten sposób czerwone wino zmniejsza ryzyko wystąpienia tej choroby a zarazem zawału.
W Stanach Zjednoczonych przeprowadzono doświadczenie wykazujące, że kobiety pijące jedną lampkę wina dziennie, mają niższe od abstynentek ciśnienie tętnicze krwi, a poziom frakcji tzw. dobrego cholesterolu (HDL) jest u nich wyższy. Więc tutaj mamy koleją korzyść.
Niewielkie ilości alkoholu pobudzają libido, jednak jego nadmiar to już odwrotny skutek. :) po prostu idziemy spać:)
Jednak pamiętajmy że alkohol spożywany w nadmiarze jest trucizną nie tylko dla serca, ale i dla innych narządów: hamuje proces wchłaniania wapnia z pożywienia, utrzymania prawidłowego rytmu serca i pracy przewodu pokarmowego.
A jednorazowe spożycie dużej ilości alkoholu powoduje skutek odwrotny do zamierzonego. Wypicie całotygodniowej porcji wina w jeden wieczór powoduje, że zostajemy bez ochrony antyoksydantów (przeciwutleniaczy) przez 80% czasu najbliższego tygodnia. Cały problem tkwi więc w umiarkowanym piciu czerwonego wina.
Myślę więc ze nie powinnaś się martwić uszczypliwymi komentarzami męża :)
- Zaloguj się by odpowiadać
wino jest w naszych kraju nieco niedoceniane. Podczas gdy na południu Europy i na Zachodzie (głównie we Francji) to podstawowy napój.
Wino wyraża też najwspanialszy styl życia, jaki wynaleziono. Południowcy siedzą sobie pod bezchmurnym, niebieskim niebem, patrzą na mieniące się w słońcu morze, zajadają oliwki i sączą z kieliszków czerwone wino spoglądając na te piękne widoki.
Poza tym wino nadaje smak potrawom, powodując że kuchnie południowe, choć względnie ciężkie, stały się tak popularne. I ze względu na to wszystko właśnie - a nie na jakieś dowody naukowe - jestem fanem wina. Nawet jeśli byłaby to nieprawda, że codzienne picie wina w niewielkich ilościach zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób serca czy nadciśnienia, nie zmieniłbym zdania.
Bo wino to przede wszystkim styl życia. Południowcy w naszych kategoriach są alkoholikami (spożywają alkohol codziennie, inna rzecz, że to bardzo lekki alkohol, który jeszcze rozcieńczają wodą). Ale właśnie w ich stylu życia, który w połączeniu ze słońcem, morzem, bryzą (przez co jest to nie do odtworzenia w naszych warunkach) tworzą wspaniałą, śródziemnomorską mieszankę, upatruję to, co wydaje się czynić ich szczęśliwymi. Szczęśliwymi i zdrowymi (nie mówię tylko o tym, że rzadziej chorują na chorobę wieńcową, ale o ogólną kondycję psycho-fizyczną, a przede wszystkim pewien spokój zapewniający im komfort życia; komfort będący choćby w tym, że nigdy się nie spieszą).
- Zaloguj się by odpowiadać
Vinum et musica laetificant cor
Wino i muzyka raduje serce.
Czarownica
- Zaloguj się by odpowiadać
Nie ma nic bardziej relaksującego jak kolacja zrobiona przez męża i lampka czerwonego wina- żyć nie umierać :)
- Zaloguj się by odpowiadać
Nie wczytywałem się dokładnie w posty, ale nikt nie napisał o alkoholizmie :( Wino jest super, ale pijąc je regularnie wzrasta ryzyko wpadnięcia w alkoholizm.
- Zaloguj się by odpowiadać
Jak we wszystkim trzeba mieć umiar i kierować się zdrowym rozsądkiem. Nikt od kieliszka wina nie zostanie alkoholikiem, jeśli oczywiście nie będzie chciał:) To już osobisty wybór człowieka:)
- Zaloguj się by odpowiadać
Kiedyś czytałam, że czerwone wino poza wszystkim innym obniża cholesterol we krwi. Czy to prawda?
- Zaloguj się by odpowiadać
Właściwie to czerwone wino podwyższa poziom tzw. dobrego cholesterolu (HDL). Poza tym wykazuje działanie antyagregacyjne (czyli zapobiega zlepianiu się płytek krwi)oraz antyoksydacyjne. Należy jednak pamiętać, że wysokie spożycie alkoholu prowadzi do zwiększania poziomu trójglicerydów we krwi, a więc pośrednio do wystąpienia miażdżycy. Dlatego jak we wszystkim zaleca się umiar- maksymalna zalecana ilość wina to ok. 200 ml czyli 2 kieliszki.
- Zaloguj się by odpowiadać
Pojawiły się kontrowersje wokół tematu wina - zachęcam do przeczytania:
Czy wino może wywoływać raka?
Anna Szczygłowska, dietetyk
- Zaloguj się by odpowiadać
Myślę, że ogólnie można by się przyczepić do każdego produktu i zapytać czy on nie wywołuje raka. Badania na dzień dzisiejszy wykazują jedno, a jutro już co innego, więc w tym wszystkim nie dajmy się zwariować:)
- Zaloguj się by odpowiadać
Na ten temat:
Wiedza użytkowników:
Porady dietetyczne
- Zarejestruj się / Zaloguj się by móc dodawać wpisy do tej grupy.
Lubię sobie wypić wieczorem lampkę półsłodkiego czerwonego wina, wprawia mnie to w dobry nastrój po całym dniu ciężkiej pracy w domu.Ale mój Andrzej mówi, że nawet jeden kieliszek takiego wina to całe mnóstwo kalorii i że pupa mi urośnie,jak tak dalej będę pić, a ja przecież muszę dbać o linię.Nie wydaje mi się, żeby wino tuczyło, słyszałam nawet,że ułatwia trawienie.Jak to jest? Czy muszę z tego zrezygnować, aby pozostać smukłą i atrakcyjną?Krysia70
---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej