Oo, bardzo ciekawe. Chętnnie o coś podpytam Panie psycholożki.
mam pytanie jak poradzić sobie z traumami ktore wydarzyły sie w krotkim od siebie czasie, a na analizowanie ich nie mam juz po rpsotu siły i energii. z drugiej strony męczą mnie codziennie i jestem bliska obłedu. Nie rozwiązane powazne wydarzenia ktore zryły mi psychikę. Jak zyć dalej?
Kotek,
jeśli masz za sobą dużo przezytych traum, to może być Ci ciężko samej sobie z nimi poradzić. Z traumami wiążą się silne przezycia emocjonalnie, przezyte wydarzenia powracaja w postaci wspomnień, często snów.
Zadajesz pytanie :jak żyć dalej? To co możesz zrobić to nie zamykać się sama ze swoimi przezyciami. Trudno samemu uporać się z tym co dręczy i przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu. Zastanów się czy nie warto skorzystać z wizyty u psychologa i przy jego pomocy i wsparciu uporać się z tym co się wydarzyło. Podczas rozmowy z psychologiem bedziesz miała okazję do przepracowania tego co się wydarzyło, poradzenia sobie z emocjami, które pod ich wpływem się w Tobie uruchomiły i co najwazniesze po takim przepracowaniu traum będzie Ci o wiele łatwiej i lżej żyć. Tłumienie emocji, przeżywanie tego co się wydarzyło może powodować duże napięcie, trudności ze snem, gorsze funkcjonowanie w życiu codziennym. W takich momentach w zyciu, trudno samemu sobie poradzić. Jeśli masz taką mozliwość to skorzystaj z pomocy psychologicznej, będziesz mogła wówczas zrobić coś co Ci pomoże.
Witam mam 16lat i w tym roku zaczęłam swoją przygodę w liceum, na początku było super, ogólnie szkoła, klasa, nauczyciele wszystko jest ok. Od pewnego czasu znowu zaczęły się moje problemy z niechodzeniem do szkoły. Zamiast iść do szkoły wstaję rano zapalić papierosa i wracam do łóżka, kiedy mama mnie budzi ja wymyślam coś na szybko, ona płacze i krzyczy nie chce żeby powtarzała się sytuacja z gimnazjum ( w gimnazjum miałam już takie problemy, zaczęło się od klasy pierwszej kiedy to mój ojciec od nas odszedł, wpadłam w depresję i przez całe 3lata gimnazjum się leczyłam, nie chodziłam do szkoły, choć potem sama żałowałam). Czuję, że potrzebuję pomocy, bardzo zależy mi na tym żeby dobrze się uczyć w przyszłości chciała bym iść na prawo, ale jak mam to zrobić kiedy już teraz grozi mi wyrzucenie ze szkoły? Co zrobić kiedy budzę się rano i tak bardzo nie chce mi się tam iść? Jak się motywować? I dlaczego zamiast chodzić do szkoły, leże całymi dniami w łóżku przed telewizorem i żałuję, że znowu nie poszłam?
proszę o pomoc!
Grupa tematyczna "Forum psychologiczne" to miejsce gdzie można zadać pytanie opiekunom grupy, certyfikowanym psychoterapeutkom Iwonie Olczak i Magdalenie Nagalskiej.
Pamiętajmy, że rozmowa na forum nie zastąpi wizyty u psychologa lub psychoterapeuty. Rozmowę tu traktujmy z pewnym przymrużeniem. Na forum nie udzielamy profesjonalnych porad, tylko dyskutujemy, wymieniając się spostrzeżeniami.
Zapraszamy do rozmowy!
---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej