Mam 15 lat, ważę ok. 85 kg przy wzroście 164 cm, schudłam
21kg, ochudzam się od lipca, chodzę do poradni diabetologicznej. Starałam się
jeść mniej kalorii (ok. 1000), chodziłam na basen, rower, w góry, rolki,
spacery, a przez okres zimowo jesienny, na siłownię. Od lutego chodzę na
fitness (tj. prawie 3 miesiące). Ponoć widać, po mnie, że coś dał fitness
(obserwacja innych osób), ja zauważyłam na pewno, że mam mocniejsze mięśnie
brzucha i luźniejsze troszkę ubrania, jednakże waga mi nie spadła. Instruktorka
powiedziała, że to dlatego, że tłuszcz zamienia się w mięsnie, a one zajmują
mniej miejsca, lecz więcej ważą, dlatego może nastąpić nawet przyrost wagi,
dopiero po minimum pół roku chodzenia efekty będą bardziej widoczne. Najłatwiej
mi się odchudzać z brzucha, jak na swoją wagę nie jest duży, mam figurę gruszki
i chcę się pozbyć grubych ud. Dalej stosuję "diete" mniej kalorii i
mam zamiar chodzić na rower 3 razy w tygodniu ok 1,5h, rolki 2 razy w tygodniu
pół godziny i spacery. Chciałabym zrzucić 30.6kg jeszcze, gdyż tyle mi brakuje
do idealnej wagi, ale zadowolę się także wagą 60kg, być może jak będe ważyć 60
kg dojdę do idealnej wagi, bo będe dalej ćwiczyć, żeby nie przytyć. Czy na
fitness powinnam chodzić gdy już będe ważyć te 60 kg, żeby wymodelować
sylwetkę, a teraz chodzić na siłownię, rower itp.? Nie chcę być "jednym
wielkim mięsniem" potem :D Dodam, że na siłowni ćwiczyłam pół godziny na
orbitreku/stepie, rozgrzewka na rowerku i ćwiczenia partyjne z lekkim
obciązeniem (np 5 kg), chodziłam 3 razy w tygodniu. Na fitness chodzę 5 razy w
tygodniu, na tańce, pilates, piłki, i ćwiczenia. Dodam, że mam alergię skórną i
astmę oskrzelową, więc nie mogę biegać. Nie wiem czy powinnam dalej ćwiczyć na
siłowni czy na fitness, bo do końca sierpnia chciałabym ważyć ok. 16 kg mniej
;x Oczywiście do tego ruch typu rower itp jeśli tylko będzie ładna pogoda + dieta.
--------------------- Reklama - czytaj dalej poniżej
Witam,
Mam 15 lat, ważę ok. 85 kg przy wzroście 164 cm, schudłam 21kg, ochudzam się od lipca, chodzę do poradni diabetologicznej. Starałam się jeść mniej kalorii (ok. 1000), chodziłam na basen, rower, w góry, rolki, spacery, a przez okres zimowo jesienny, na siłownię. Od lutego chodzę na fitness (tj. prawie 3 miesiące). Ponoć widać, po mnie, że coś dał fitness (obserwacja innych osób), ja zauważyłam na pewno, że mam mocniejsze mięśnie brzucha i luźniejsze troszkę ubrania, jednakże waga mi nie spadła. Instruktorka powiedziała, że to dlatego, że tłuszcz zamienia się w mięsnie, a one zajmują mniej miejsca, lecz więcej ważą, dlatego może nastąpić nawet przyrost wagi, dopiero po minimum pół roku chodzenia efekty będą bardziej widoczne. Najłatwiej mi się odchudzać z brzucha, jak na swoją wagę nie jest duży, mam figurę gruszki i chcę się pozbyć grubych ud. Dalej stosuję "diete" mniej kalorii i mam zamiar chodzić na rower 3 razy w tygodniu ok 1,5h, rolki 2 razy w tygodniu pół godziny i spacery. Chciałabym zrzucić 30.6kg jeszcze, gdyż tyle mi brakuje do idealnej wagi, ale zadowolę się także wagą 60kg, być może jak będe ważyć 60 kg dojdę do idealnej wagi, bo będe dalej ćwiczyć, żeby nie przytyć. Czy na fitness powinnam chodzić gdy już będe ważyć te 60 kg, żeby wymodelować sylwetkę, a teraz chodzić na siłownię, rower itp.? Nie chcę być "jednym wielkim mięsniem" potem :D Dodam, że na siłowni ćwiczyłam pół godziny na orbitreku/stepie, rozgrzewka na rowerku i ćwiczenia partyjne z lekkim obciązeniem (np 5 kg), chodziłam 3 razy w tygodniu. Na fitness chodzę 5 razy w tygodniu, na tańce, pilates, piłki, i ćwiczenia. Dodam, że mam alergię skórną i astmę oskrzelową, więc nie mogę biegać. Nie wiem czy powinnam dalej ćwiczyć na siłowni czy na fitness, bo do końca sierpnia chciałabym ważyć ok. 16 kg mniej ;x Oczywiście do tego ruch typu rower itp jeśli tylko będzie ładna pogoda + dieta.
---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej