Barbaro, wybacz. Ale jaki sens ma jakakolwiek dieta skoro piszesz, że nie umiesz jej zabronić jedzenia cukierków, picia słodzonych napojów, podjadania, jedzenia na noc ???

Jak nie zrezygnuje ze wszystkich tych elementów, to nie schudnie za nic w świecie. Poza tym żeby schudnąć, trzeba chcieć. A czy Twoja córka chce? Jeżeli chce, powinna powoli zacząć eliminować te złe nawyki.

Jeżeli lubi słodycze, niech zacznie robić sobie dni bez słodkiego. Np. co drugi dzień nie wolno jej w ogóle dotknąć słodkiego - jeden dzień może, drugi nie. Jeżeli wytrwa w takim postanowieniu, to można powoli wprowadzać nowe.

Przede wszystkim musisz znaleźć w niej motywację żeby schudła, bo jeżeli jej nie ma, to żadna dieta jej nic nie pomoże. Tu nie chodzi w ogóle o żadną dietę, tylko o zdrowe odżywianie na stałe. Jeżeli nie pozbędzie się złych nawyków już nigdy w swoim życiu może nie być szczupła - bo zawsze coś będzie ją sprowadzało znowu na ścieżkę tycia.

Tak więc najpierw motywacja, potem zmiana diety - ja bym od tego zaczęła.