Z tego co słyszałam to te operacje są wykonywane w ramach nfz, ale tylko wtedy jak lekarz stwierdzi otyłość olbrzymią, czyli jak ktoś ma BMI>40, lub powyżej 35 i jednocześnie na coś choruje np. cukrzycę.
A w praktyce wygląda to tak, że na taką oeprację bardzo łatwo się dostać. Moim zdaniem takie osoby powinny najpierw próbować normalnego odchudzania, zmienić nawyki żywieniowe. A z tego co słyszałam to lekarz wydaje zgodę na operację, 1 rozmowa z psychologiem i potem operacja. A taka operacja nie rozwiązuje problemu, bo te osoby po prostu nie umieją zdrowo jeść.
Też jestem tego zdania. Taka operację powinno się traktować jako ostateczność ostateczności, w końcu jest to dośc duża ingerencja chirurgiczna.
Nie mówić o tym,ze te osoby majapóźneij ogormne problemy psychiczne, gdyż nie mogą jeść bo im się nie mieści w żołądku.
Strasznie szkoda mi tych osób, kóre zmagają się z tym problemem.
Myślę, że osoby decydujace sie na tą operacje szukają ratunku dla siebie samych. Przecież z reguły te osoby są p porstu uzależnione od jedzenia i mają obsesje na jej punkcie. Wiec trzeba pomyśleć, jak im musi być cięzko po operacji gdy nie mogą jeść.
Osobom, kóre zdecydowały się na takaoperację 9oczywiscie tym u których dieta była nieskuteczna) należą się grmokie brawa, gdyż przynajmniej podejmują jakieś działania by o soebie zadbać, a nie zamykajasię w domu i użalają, jacy sa bezradni z swoją otyłością.
Podobno po tych operacjach ludzie chudna nawet po 60-70 kg. Choć kosztuje ich to wiele wyrzeczeń i trzymania rygorystycznej diety.
Ostatnio usłyszałam od znajomej o operacjach beriatrycznych polegających na zmniejszaniu żołądka. W rodzienie mam przypadek osoby, która stosuje co jakis czas diety (obecnie waży ok 120 kg) i jak schudnie 5-10 kg to wraca jej 15kg i tak w kółko. Zastanawiam się gdzie sie wykonuje takie operacje, czy są one refundowane i czy faktycznie są skuteczne i bezpieczne dla zdrowia?
---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej