Moim zdaniem musisz wyglądać super. Jak regularnie uprawiasz sport, 3 x w tygodniu, a z tego co piszesz odżywiasz się zdrowo z małymi grzeskami (kto ich nie ma) i ważysz 56,5 przy 164 to jest super. Wysportowana dziewczyna i tyle :)
Nie patrz na cyferki na wadze. Popatrz na to czy w jakimś miejscu Twoje ciało wygląda gorzej - i jeśli tak jest, to zajmij się nim na siłowni.
Ja osobiście nie znam sposobu walki z ochotą na słodycze - sam mam do nich słabość. Ale ruch potrafi zdziałać cuda. Wolę więcej się poruszać, niż odmawiać sobie wszelkich przyjemności smakowych :)
Ooo, a ze słodyczy to dużo korzystniejsze są lody. Nie tuczą tak jak np. czekoladowe przekąski. W ogóle to jest pewien sposób - wybierać takie łakocie, które nie są tak straliszliwie kaloryczne.
Dziekuje za odpowiedz ,
Ciezko nie patrzec na te cyferki :P ale pewnie masz racje , czytalam tez ze moze byc tak ze na wadze ani rusz a centymetrow tu i owdzie mniej , mam nadzieje ze tak bedzie w moim przypadku :)
Tak ja napisalam , przeszlam na diete 1200 kcal i jestem wytrwala , musze sie nawet przyznac ze nie jem wszystkiego co mam wypisane poniewaz czuje sie najedzona , wiec chyba jestem na diecie 1000 kcal albo i mniej ! No i jak narazie nie dotknelam slodkosci :P ale dlugo to pewnie nie potrwa :)) Na pewno skorzystam z Twojej rady i jak napadnie mnie ochota na cos pysznego to postaram sie zeby bylo mniej kalorii ;)
Pozdrawiam !
Hej,
Nie ma sprawy. Wczoraj był artykuł na onecie, gdzie pisali co robić gdy waga się zatrzymuje. Ale tak jak pisałem, moim zdaniem nie patrz na cyferki a na to jak wygląda ciało. I tylko jeżeli jest gdzieś problem (fałdki) to ja bym jeszcze myślał o kombinowaniu z dietą. Jeżeli problemu nie ma, to wolałbym więcej czasu poświęć na sport a dietę utrzymać z prawidłowym bilansem kalorycznym dla swojego wieku i wzrostu.
Mimo wszystko wklejam te rady, które wczoraj wypisywali:
Za onet.pl:
"Stagnacja w odchudzaniu przychodzi po 10, 14 i 21 dniach kuracji, a później jeszcze wiele razy, co kilka tygodni, nawet jeśli zdrowo jesz i ćwiczysz. Przyczyny tego mogą być różne. Jedne wynikają z fizjologii odchudzania, podyktowanej przemianami metabolicznymi, inne to efekt działania genów. Te ostatnie sprawiają, że nawet sumiennie zaplanowany i prowadzony program odchudzania zostaje zablokowany.
Dzieje się tak, gdy chcesz szybko stracić na wadze i stosujesz ekstremalne diety albo gdy pragniesz ważyć najmniej w swoim życiu, chociaż nigdy tak szczupła nie byłaś.
Ciało biologicznie i genetycznie jest zaprogramowane do wagi mieszczącej się w określonym przedziale. Dlatego przed podjęciem kuracji nie jest dobrym pomysłem wzorowanie się tylko i wyłącznie na gwiazdach, które są szczupłe. Jest to cel nierealny, który przypłacisz przyrostem masy ciała. W pierwszych tygodniach po wprowadzeniu diety twoja waga będzie spadać, ale też równie szybko powróci. Dzieje się tak dlatego, że spada poniżej naturalnego punktu, w którym metabolizm zaczyna zwalniać, a temperatura ciała zaczyna się obniżać. Zimne, dłonie, stopy, zupełny brak energii to znak, że za chwilę pojawią się napady wilczego głodu. Organizm wysyła ci sygnał, że aby funkcjonować prawidłowo, potrzebuje więcej pożywienia niż otrzymuje. Jeśli na tym etapie przerwiesz dietę, twoja waga błyskawicznie wróci do punktu wyjścia, czyli tego sprzed odchudzania, i szybko poszybuje w górę.
Jest jednak na to sposób! Gdy zauważysz, że waga ustabilizowała się, zastosuj dietę cykliczną. Jednego dnia dołóż 500 kcal, aby przyspieszyć metabolizm i zrestartować go ponownie, a kolejnego powróć do diety. I tak co kilka dni. Możesz też przez 6 dni w tygodniu odżywiać się dietetycznie, aby 7. dnia jeść to, na co masz ochotę i co w diecie jest zabronione ? słodycze, fast foody, makarony, kluski, zawiesiste zupy i tłuste mięsiwa"
Co jeszcze powstrzymuje odchudzanie?
Po początkowym szybkim spadku wagi, twoje ciało przestaje reagować na dietę i nowe zwyczaje żywieniowe. Dzieje się tak, ponieważ na początku ? przy ograniczeniu zjadanych kalorii ? zużywasz glikogen z mięśni, a ten związany jest z wodą w proporcji 1:3. To dlatego w ciągu trzech pierwszych dni diety tracisz 3 kilogramy.
Jest to bardzo motywujące do dalszych działań, chociaż po tygodniu obserwujesz już mniejszy spadek masy ciała. Wynika to ze zwolnienia tempa metabolizmu, ubytku mięśni i powolniejszej utylizacji tłuszczu (pogląd, że ludzie z nadwagą mają spowolniony metabolizm, jest mitem; sprawdza się ogólna zasada, że im wyższa waga danej osoby, tym większe tempo metabolizmu w organizmie). To właśnie w tym momencie kuracji należy odwiedzić dietetyka i zmienić dietę, dołożyć do niej więcej białka, które najsilniej przyspiesza przemianę materii. Na tym etapie trzeba również wprowadzić w ciągu tygodnia dodatkowe 250 minut wysiłku, nastawionego na spalanie tkanki tłuszczowej. Może być to porcja spacerów, pływanie, jazda na rowerze.
Pamiętaj! Dalsze ograniczania zjadanych kalorii spowoduje jeszcze wolniejszy obieg energii w organizmie i zahamowanie odchudzania. Naraża cię też na ataki wilczego apetytu"
Zmiany potrzebne od zaraz
W każdym momencie kuracji, gdy waga zatrzymuje się, odwiedź dietetyka i wprowadź w życie jego rady. Jeśli jest to niemożliwe, a chcesz stracić więcej kilogramów, konieczne będą zmiany programu utraty wagi. Oto, jak możesz je wprowadzić:
Ponownie oceń swoje zwyczaje żywieniowe. Może jednak twoje porcje nie są takie małe, jak do tej pory myślałaś? Może zbyt pochopnie sięgasz po owoce w ciągu dnia albo jesz je na kolację? Owoce zjadane wieczorem powodują gromadzenie tkanki tłuszczowej i spadek tempa metabolizmu.
Odejmuj i dokładaj kalorie
Zmniejsz dzienne spożycie o 200 kalorii ? pod warunkiem, że twoja dieta ma ich przynajmniej 1500. Nie bój się diety cyklicznej i dołóż sobie kilka razy w tygodniu po 500 kcal albo w niedzielę jedz "normalnie".
Wydłuż czas ćwiczeń o 15-30 minut
Możesz także spróbować zwiększyć intensywność treningu, jeśli czujesz, że to możliwe. W walce ze zbędnymi kilogramami szczególnie pomocne są: marsz, jazda na rowerze i na nartach, pływanie, gra w piłkę, tenis, taniec. Bardzo korzystne są długie trasy marszowe na miękkim podłożu, zamiennie z długą jazdą na rowerze i, jako uzupełnienie, pływanie lub ćwiczenia w wodzie. Dla poprawy kondycji warto jednak wykorzystać każdą codzienną okazję do ruchu.
Nie zastygaj w jednej pozycji
Pogłębiaj ogólną aktywności fizyczną w ciągu dnia. Chodź więcej pieszo, korzystaj ze schodów zamiast windy. Wstawaj od biurka, spaceruj ? np. z psem, przeciągaj się, gimnastykuj. Uprawiaj ogródek.
Ruch przyspiesza metabolizm. Jeśli czujesz, że twoja przemiana materii zwolniła, oznacza to, że musisz zwiększyć intensywność treningów. Dotychczasowe tempo ćwiczeń nie wywiera już na twoje ciało żadnego wpływu."
Jeszcze raz dziekuje ;)
Bardzo ciekawy artykul. Tak sie teraz zastanawiam cz moze nie powinnam zwiekszyc intensywnosc treningow tak jak pisza w ostatnim paragrafie :) Moze w tym tkwi moj problem.
Wiec chyba postaram sie o to , o ile znajde czas :P
Dietke caly czas trzymam , chociaz wczoraj zgrzeszylam ciastem i szampanem poniewaz zdalam prawko hehe ;)
Aaaaa ! I spadl kilogram i tak nagle mnie olsnilo ze chyba troche schudlam , wcisnelam sie nawet w mniejsze spodnie :P
Chyba mialam lekki kryzys z ta waga bo nic sie nie ruszala ani nie widzialam po sobie zebym schudla a tu nagle taka mila niespodzianka i oczywiscie motywacja sie od razu pojawila !
Takze od poniedzialku postaram sie troche wiecej cwiczyc niz wczesniej ;)
Pozdrowienia!
witam,mam pytanie otoz bralam luteine przez 4 miesiace przez ktora przytylam 5 kg.Moj ginekolog gdy go o tym poinformowalam przepisal mi tabletki antykoncepcyjne.Wydaje mi sie ze przez te hormony zatrzymala mi sie woda w organizmie.Dlatego chcialam zapytac jakie sa najlepsze tabletki na zmniejszenie wody w organizmie.Bardzo prosze o odp Pozdrawiam Aga
Witam serdecznie ,
Jestem tutaj nowa . Trafilam na stronke przez przypadek , szukalam porad i oto jestem ;)
A wiec , od czego zaczac ... Moja przygoda z dietami zaczela sie jakies .. 4 lata temu . Zaczelam brac tabletki antykoncepcyjne i zauwazylam ze szybka przybieram na wadze , na pewno ma to tez zwiazek z dojrzewaniem itp... Zaczelam uprawiac sport a dokladnie fitness 3x w tygodniu = bieganie + cwiczenia na rozne miesnie. Moj problem polega na tym ze udawalo mi sie utrzymac taga wage jaka chcialam ale wystarczylo troche lenistwa i w bardzo szybkim tepie zauwazalam na wadze +5kg mniej wiecej. I tak w kolko cwiczylam i tylam przez to ze np. przez 1 czy 2 mesiace nie uprawialam sportu. Wydaje mi sie ze przez to moj metabolizm sie bardzo spowolnij. Za kazdym razem probowalam roznych diet i powracal do wagi. Od jakiegos roku bardzo ciezko jest mi zgubic pare kilogramow. Zrezygnowalam z cudownych diet , no w sumie nie do konca poniewaz jestem na "mojej" diecie . Uwazam ze odrzywiam sie zdrowo. Moim problemem jest podjadanie i to ze raz na jakis czas pozwole sobie na wiecej (slodycze itp) . Dodam ze mam zamiar przejsc na diete 1200 kcal , moze przy dobrze skomponowanych posilkach bedzie lepiej.
Nie wiem , potrzebuje chyba jakies motywacji , porad , ...
Dodam ze waze 56,5 kg przy wzroscie 164. Wiem ze nie jest to duzo , moje BMI nie wskazuje nadwagi itp ale czuje sie zle , chcialabym schudnac 3-4 kg a nawet nie wyobrazacie sobie jak jest mi ciezko! Tym bardziej ze wakacje zbilzaja sie ;)
Pozdrawiam i dziekuje za odpowiedzi !
Jezeli macie jakies pytania - piszcie ;)
---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej