Dobrym czasem na usamodzielnienie, jest czas, gdy ta osoba chce się usamodzielnić.
Niestety czasami rodzice robią krzywdę swoim dzieciom nie mobilizujac ich do usamodzielnienie się i nie chodzi tu o wyprowadzenie sie z domu, bo np. po co się wyprowadzać i płacić za wynajem mieszkania jak można być samodzielnym mieszkajac z rodzicami..
Wyprowadzić się z rodzinnego domu? nie powinno się tego rozpatrywać na zasadzie - kiedy się powinno, tylko kiedy się chce człowiek wyprowadzić i kiedy jest na to gotowy.
Ja ze względu na to, że studiowałam w innym mieście niż mój dom rodzinny musiałam sie z niego wyprowadzić po skończeniu liceum, może to i z jednej strony dobrze, ale z drugiej już nigdy w życiu nie będę miec tyle czasu by go spędzić z najbliższą rodzina.
Moim zdaniem bez sensu wyprowadzać się i wynajmować mieszkanie za jakies 1500 zl (tyle kosztuje w Warszawie) skoro jeszcze się nie ma rodziny. Wydajesz połowę pensji a i nic z tego nie masz - po prostu ładujesz komuś portfel. Lepiej poczekac trochę, wziąć z partnerem kredyt i wtedy kupic dom/mieszkanie.
Witam!
Mój narzeczony ma 28 lat i nadal mieszka z rodzicami. czemu? Za rok bierzemy ślub, pod koniec tego roku odbieramy nowe mieszkanie, spłacamy kredyt, więc stwierdziliśmy, że wydawanie 2000 zł miesięcznie na wynajem jest bez sensu. Oczywiście narzeczony dokłada się do wydatków, bo sporo zarabia, więc to nie ejst tak, że on sobie po prostu siedzi i nic nie robi i wykorzystuje rodziców.
Ja się wyprowadziłam z domu jak miałam 22 lata, ale tylko dlatego, że wtedy wzięłam ślub i kupiliśmy mieszkanie.
Moim zdaniem po 30-tce wypadałoby wyprowadzić się z domu rodziców;) Ale przed nie ma sensu wynajmować mieszkania- chyba, że ktoś ma mnóstwo kasy, ale w sumie wtedy lepiej chyba kupic mieszkanie :)
Przecież można być samodzielnym i mieszkać z rodzicami, a wyprowadzanie się z domu by pokazać wszystkim ze jest się dorosłym, chyba nie ma sensu. Lepiej ta kase odłożyć, na pewno kiedyś się przyda, choćby na wąłsne mieszkanie.
Ale czasami niektórzy ludzie siedza u rodziców, którzy ich niańczą to takich to na pewno nie chwale, bo kiedyś tzreba dorosnąć, a rodzice muszą się pogodzić z tym, że ich dzieci nie są dziećmi.
Dokładnie, ja się wprowadzę do nowego mieszkania 2 miesiące pzred ślubem. kilka razy słyszałam od znajomych, że powinnam juz mieszkać sama, nawet w najmniejszej kawalerce... A ja przemęczyłam się te parę lat i za jakieś 7 miesięcy odbiorę swoje piękne mieszkanie z tarasem:) Więc uważam, że nie ma co się spieszyć:)
Ja się akurat wyprowadziłam jak miałam 21 lat: studiowałam zaocznie, dostałam pracę w dużym koncernie farmaceutycznym, więc spokojnie mogłam utrzymać się sama. patrząc na moich znajomych to widzę, że im dłużej się zwleka tym cięzej jest się wyprowadzić od rodzicow. Mój kolega ma 28 lat i anwet nie myśli o pójściu "na swoje". Więc jesli tylka ma sie okazję to powinno się wyfruwać z gniazda;)
Hej!
Mam znajomego, który ma 28 lat, mieszka z ojcem, nie pracuje- po prostu tata jest bardzo bogaty i daje mu kasę. Inny ma 30 lat, pracuje, ale nadal mieszka z mamą.
Jestem ciekawa jakie jest Wasze zdanie na pytanie zadane w temacie. Kiedy powinno się wyprowadzić z domu? Zaraz po dostaniu stałej pracy, po studiach a może dopiero po slubie?
---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej