Jak już napisał w jakimś poście Mario święte słowa: "Po prostu jedz duzo warzyw gdy dopadnie Cie glod. Ogorki, pomidory,
marchewki - pożywne i nisko kaloryczne. Pij chude kefiry, maslanki
naturalne (maja bardzo malo kalorii a potrafia ladnie zapchac), jedz
wylacznie gotowane lub parowane mieso (kurczak, wolowina, indyk, ryby).
Zrezygnuj ze smazenia, nie jedz na noc.
Nie slodz, a jak slodzisz to miodem. Zamiast slodyczy, ciast, slodkich przekasek - owoce, ew. lody (najlepiej owocowe, bo nie tucza tak jak np. czekoladowe).
Zamiast bialego pieczywa - razowe, ale tez nie za duzo bo pieczywo jest dosc kaloryczne (2-3 kromki dziennie max).
Ciemny ryz, kasza, ziemniaki - to dobre zrodla weglowodanow.
I cwicz, cwicz ! Ruch to lekarstwo!
Ustaw sobie diete na poziomie 1600-1800 kcal, zacznij sie ruszac i nie tylko nie bedziesz tyla, ale zaczniesz chudnac :)
"
Mam 16 lat, 159cm wzrostu i ważę 64kg. Jeszcze do niedawnanie ważyłam aż tyle, tzn. nie byłam może nigdy bardzo chudziutka, ale jakieśtrochę ponad pół roku temu ważyłam ok. 53kg. A uważam, że to dużo przez półroku przytyć ok. 11 kg a urosnąć jakiś 1cm. Zdarzało się nawet, że przez dwatygodnie tyłam aż 4 kg. Zdaję sobie sprawę, że naprawdę zaniedbałam prawidłoweodżywianie i brak sportu. Chciałabym schudnąć do ok. 50 kg. Zamierzam naprawdęwziąć się za siebie i biegać, jeździć na rowerze. Ale wiem też, że sport to niewszystko bo muszę się też lepiej odżywiać. Chciałam zastosować dietę 1000 kcal,ale wielokrotnie słyszałam, że to kiepski pomysł dla osoby w moim wieku. Więcmoje pytanie brzmi jaką dietę zastosować lub co stanowczo ograniczyć? I jaksprawić (0jeżeli już udało by mi się schudnąć) żeby nie przytyć z powrotem bowiadomo, że trzeba jeść w granicach rozsądku, ale czy to wystarczy aby nieprzytyć ponownie?Z góry dziękuję.
---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej