Jedyne co mi przychodzi do głowy to rozpocznij kurs konwersacji. Tam mówi się tylko po angielsku, oswoisz się i rozkręcisz.
Dokładnie konwersacje są świetne- ja się uczyłem języka 5 lat i i tak nie umiałem sobie poradzić za granicą- po prostu miałem blokadę. Po kursie konwersacji naprawdę się przełamałem i teraz gadam prawie jak rodowity Anglik:):)
Kurczę, to ja mam inne doświadczenia. Ja jestem zdania, że ja nie masz wyboru to będziesz musiał się przełamać. Ja na studiach zaczęłam pracować u mieszkającej w Polsce rodziny z Anglii- kompletnie nie mówili po polsku i mogliśmy tylko rozmawiać po angielsku. Więc nie miałam wyboru- przełamałam się i po kilku dniach już nawijałam po angielsku.
A czego się tu wstydzić ;) najtrudniej zacząć, potem to już z górki. Jeśli tylko masz z kim, ćwicz konwersacje, np. z rodzeństwem, chłopakiem, przyjaciółką. Na tydzień przed maturą umówiłam się z bratem, że będziemy się porozumiewać tylko i wyłącznie po angielsku, ani jednego słowa w języku polskim...Fajna zabawa i po pewnym czasie słowa same cisnęły się na usta.
A ja mam młodszego brata, strasznego lenia;-) Mama opłaciła mu kurs i potem konwersacje a jemu i tak nie chciało się mówić po angielsku. W te wakacje przyjechał do mnie na miesiąc i w sumie dla żartu powiedziałem mu, że przez ten miesiąc rozmawiamy tylko i wyłącznie po angielsku. I oczywiście ja się tego trzymałem, on stwierdził, że to "olewa", ale po jednym dniu, kiedy nie chciałem mu odpowiedzieć na pytania typu " gdzie jest pizza", "gdzie masz colę" (bo pytał po polsku) to zaczął nawijać po angielsku. Po tym miesiącu nawija po ang prawie tak dobrze jak ja:D
dzięęęęks za sugestie. Hehe pod murem to będę postawiona jak mnie wywoła do odpowiedzi :D Może namówię mamę na te konwersacje. Przez moje mówienie a własciwie dukanie miałam 3 na koniec.
Już za tydzień znowu szkoła i mój odwieczny problem z mówieniem na lekcjach angielskiego. Mam olbrzymie opory i wstydzę się mówić. Podobnie jest za granicą, jednak tam nikt mnie nie ocenia - a w szkole są jednak wystawiane oceny. Jak się przełamać? To nie jest tak, że nie potrafię, czy nie znam słówek, bo uczę się już angielskiego o 7 lat. Mówię po prostu jak początkujący, dukam. Nie wiem co z tym zrobić. To stresuje jak nie wiem...
---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej