Cześć!
Nie jestem może specjalistką w tych sprawach, ale mogę poradzić Ci to, co sama stosuję. Ważę i mierzę prawie tyle samo, co ty i też staram się po zimie trochę schudnąć.
Najważniejsze to jeść regularnie posiłki, ograniczyć bardzo tłuste jedzenie, słodycze zastąpić warzywami i owocami, pić dużo wody! Nie podjadać między posiłkami i kategorycznie powstrzymać się od podjadania późnym wieczorem i w nocy ;).
Poza tym znajdź sobie jakiś przyjemny sposób na aktywność fizyczną: spacery, taniec, bieganie, ćwiczenia. Ćwiczeń znajdziesz bardzo dużo w Internecie.
Na początku może być ciężko zastosować się do tych wszystkich zasad, ale bardzo motywująco działa myśl, że za jakiś czas poczujesz się lepiej i weselej, waga zacznie powoli lecieć w dół, a spodnie zrobią się troszkę za luźne ;).
innu
Ba, powiem tak. Ja sobie ćwiczę w domu, czysto rekreacyjnie. Po prostu czasem 1, czasem 3, a czasem 2 razy w tygodniu robię samodzielnie ułożony trening, w oparciu o obciążanie własnego ciała (pompki), i małe hantelki po 2 kg (biorą 2 ręcę).
Doznałem małego szoku, jak trenując takim zestawem, ale zachowując pewną regularność, nagle zaczęły mi wychodzć spod brzucha widoczne rysy mięśni (tzw. kaloryfer). Oczywiście do kaloryfera takiego jaki mają gwiazdy sportu mi daleko, ale tylko dlatego, że wciąż mam mały brzuszek.
Ale nie ma nic bardziej motywującego do dalszych treningów, jak widoczne efekty. Tylko warto ćwiczyć z sensnem, poczytać trochę, dowiedzieć się jakie ćwiczenia przynoszą jakie efekty (np. mniejsze obciążenia rzeźbią mięśnie, większe powodują przyrost mięśnia) itd.
Co do diety, to nie mam uwag do Twoich propozycji. Może oprócz tego, że nie ma co się zwariować. Tzn. warto sobie zrobić czasem zluzowanie i zjeść lody, czy jakiś deserek. Ale najważniejsze jest ogólne trzymanie się zasad, jeść mniej tłusto (choć oczywiście zwolennicy diet typu Kwaśniewskiego by mnie zmiażdzyli), jeść małe porcje ale częściej (do 5 razy dziennie), utrudniać sobie czasem życie (prosty sposób na aktywność, to np. porzucenie windy kiedy to możliwe, czy schodów ruchomych w sklepach lub na mieście), albo wysiadanie przystanek za wcześnie i ostani przystanek przechodzenie szybkim marszem. Takie drobne aktywności dużo dają.
Generalnie obrastamy jako pokolenie w tłuszcz, bo za dużo siedzimy. otyłość to zmora końca XX i XXI wieku, gdzie praca stała się w dużej mierze siedząco/stojąca, a ruch został ograniczony do minimum.
Aaa, i paulinka9415
Nie myśl o sposobach na zrzucenie paru kilo, Ty myśl co zmienisz w swoim życiu na trwałe. Na trwałe w Twojej diecie i podejściu do ruchu. Musisz wyrobić w sobie zdrowe nawyki, a nigdy nie będziesz miała problemów z prawidłową wagą. CZłowiek ruszający się, i jedzący w umiarze, utrzyma prawidłową wagę naturalnie.
Witam,
Mam 17 lat i waże 69 kg przy wzroście 164 cm. Jeszcze z zeszlym roku ważyłam 60kg.Źle się teraz czuję w moim ciele. Próbowałam róznych diet, schudłam 2 kg, ale przytyłam 6 kg ;(. Jest jakiś sposób żebym powróciła do wcześniejszej wagi? Macie jakieś skuteczne sposoby?
Z góry dzieki :*
---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej