Sobota, a ja znowu w pracy. Eh, ciężki żywot. Są tu dziś jeszcze jacyś pracoholicy ? ;)
Sobota w pracy, no ładnie :) Suasili, myślałeś już może o jakimś urlopie?
To chyba nie jest zbiegiem okoliczności że pracoholikami najczęściej są mężczyźni?? Kobiety wraz z przyjściem dzieci na świat muszą sobie wybić z głowy pracę całymi dniami i nocami. Myślę że dla każdego pracoholika (mężczyzny) najlepszym lekarstwem jest rodzina- wiem bo mój mąż zanim pojawiły się dzieci nie widział świata poza pracą. A teraz- niestety- odebrać dzieci z przedszkola, przypilnować, zrobić zakupy itd. A na starość już mu się pewnie nie będzie chciało tyle pracować, więc mam nadzieję że jest skutecznie uleczony.
Malgonia, masz rację. Jedynym sposobem na rezygnację z wypełniania obowiązków pracowych są inne - ważniejsze obowiązki.
Ja również jestem pracoholikiem, pracuję zdecydowanie za dużo. W pracy powinnam siedzieć od 8 do 16, ale zazwyczaj wracam ok 19. Gdy wychodzę wcześniej, to w domu myślę o niedokończonych zadaniach. Dla świętego spokoju wolę popracować do 19.
---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej