18.02.2025 Dziś imieniny Konstancji, Krystiana, Sylwany


Film o zdrowym odżywianiu



Posty:
115

Co sądzicie o tym filmiku?

 http://www.youtube.com/watch?v=8jC4GEkYbOI&feature=related


---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej



nie związana/y ze służbą zdrowia

Komentarze

Posty:
178
nie związana/y ze służbą zdrowia

że jak , mamy jeść ciągle surowiznę?

Posty:
115
nie związana/y ze służbą zdrowia

Chyba nie ciągle, ale powinniśmy zwiększyć jej ilość.

Posty:
178
nie związana/y ze służbą zdrowia

podoba mi się jedna myśl z tego filmu  -  że w sumie wszyscy jestesmy niedożywieni

Posty:
115
nie związana/y ze służbą zdrowia

A mnie zszokowało to, że raka można leczyć, a lekarze tego nie robią (dożylnie megadawki witaminy C). Aż żal pomyśleć ilu ludzi zachorowało na raka przez głupich lekarzy.

Posty:
178
nie związana/y ze służbą zdrowia

w filmie jest powiedziane, że lekarze nie znają sie na żywieniu, bo ich tego nie ucza. To jest akurat prawda, podobno w czasie studiów mają tylko kilka zajęć na temat żywienia człowieka. 

Poza tym uczy się ich świętej wiary w farmakologię...

Posty:
165
nie związana/y ze służbą zdrowia

NIe obejrzalem jeszcze wszystkiego, ale z tego co widze to film nie wyglada na jakos super extra udokumentowany dowodami.

Kazdy moze powiedziec "z badan wynika" - jakich badan? Na jakiej grupie ludzi, w jakich odstepach czasowych powtorzonych itd itd ? To sa filmy, ktorych laicy, a do takich sie raczej zaliczamy, nie sa w stanie ocenic. A naukowcy mogliby to ocenic na podstawie wielu godzin spedzonych na wertowaniu wynikow badan. Tego typu filmu to forma populizmu - pytanie o co chodzi autorom ? Kto za nimi stoii ? Wiadomo, ze takimi produkcjami swiata nauki do niczego sie nie przekona - chce sie przekonac masy do zmiany zachowan - ale w jakim celu (w sensie kto ma na tym zarobic ;)

Ja wiem jedno, bez wzgledu na to co jemy, i tak jemy jedzenie z toksynami, bo toksyny mamy po prostu w powietrzu, glebie, wodzie. Wszedzie. Kakaowiec ? Przeciez tez rosnie na toksycznej ziemi i przebywa w atmosferze zawierajacej trujace substancje.

Generalnie planeta jest skazona, i to co mozemy robic z naszej strony, to tylko zjadac jak najmniej chemii i najmniej chemicznie przetworzone produkty. Bo skoro i tak zawieraja toksyny, to po co jeszcze sobie dokladac syfu do pozywienia. Ale nie ma dzis rzeczy zdrowych, sa tylko mniej i bardziej szkodliwe :)

No ale poogladam jeszcze pozostale odcinki, bo tylko ten pierwszy obejrzalem. Do lekarstwa na raka w postaci walenia strzykawa witamminy C, jeszcze nie doszedlem.

Posty:
178
nie związana/y ze służbą zdrowia

to znaczy generalnie Mario masz rację... chociaż moim zdaniem jest problem w tym, że lekarze wierzą święcie w tradycyjną (kliniczną) medycynę, która stara się zwalczyć objawy a nie bada powodów. Poza tym jak wiadomo - wiedza to władza - i lekarze to grupa zawodowa w której przepływ wiedzy pod pozorem bezpieczeństwa jest szcególnie ściśle kontrolowany (stąd wszelkie metody niezogdne z kanonem sa zaraz na cenzurowanym jako oszołomstwo). Jak wiadomo, brak pluralizmu prowadzi do wyjałowienia myśli i dyskusji (bo poglądy nie konkurują ze sobąy) i de facto zaczynają decyodowac pozamerytoryczne względy (znajomości, układy, hierarchia). Z takim brakiem pluralizmu mamy do czynienia w środowisku medyków. Albo uczęszczasz do ich szkoły i słuchasz tego co Ci mówią i się z nimi zgadzasz, albo jesteś oszołomem i wariatem. W ostateczności dzięki tej kontroli wiedzy medycznej posiadają oni swoją pozycję w społeczeństwach. Dzieje sie to zapewne niekiedy ze szkodą dla zdrowia pacjentów, właśnie w przypadkach. Z drugiej strony nie możemy przecież zaprzeczyć, że współczesna medycyna znacznie poprawiła długość i jakość życia. Nie znaczy to oczywiście, że jest idealna: ta dyskusja świadczy o tym, że nie jest.

chociaż właśnie nie można z niczym przesadzać... ja zresztą, żeby nie było, nie ufam za bardzo w różne te cudowne metody, alternatywną wiedzę, która często sprowadza się do takie mniej więcej schematu: jesteśmy wszyscy okłamywani, a rozwiązanie jest tak proste, wystarczy przecież tylko coś tam łykac, jakieś witaminy, albo pić sok z czegoś czy wcinać jakieś ziółk... 

 

 

 

Posty:
115
nie związana/y ze służbą zdrowia

Kiedyś miałem ciśnienie 140/90, zażywałem jakiś lek obniżający ciśnienie i obniżyło mi co najwyżej do 130/90. A jak zmieniłem nawyki żywieniowe: ograniczenie ilości soli, ograniczenie ilości słodyczy, więcej warzyw, więcej produktów pełnoziarnistych, rybi tran to ciśnienie mi spadło do 120/80. Chyba najbardziej w tym pomógł rybi tran.

Posty:
178
nie związana/y ze służbą zdrowia

nadciśnienie tętnicze i to że nie mozna go w zdecydowanej większości przypadków wyleczyć inaczej niż lekami na receptę od lekarza (po których się człowiek źle czuje) to chyba naczelny mit medycyny klinicznej... Niektórzy mówia to samo o cukrzycy.

Posty:
115
nie związana/y ze służbą zdrowia

A jak to jest z tymi witaminami? Bo na filmiku mówią, że co najwyżej 10 ludzi zmarło od przedawkowania witamin, a jednak na necie czytam nieraz o różnych skutkach nadmiaru witamin np.:

 Nadmiar witaminy B3

Stosowanie przez dłuższy czas dużych dawek
może powodować uszkodzenie wątroby, niemiarowość pracy serca,
dolegliwości skórne (pieczenie i swędzenie), podniesienie poziomu
glukozy we krwi.

http://www.gotowanie.v9.pl/witaminy/niacyna.php

Czyżby te wszystkie informacje były nieprawdziwe?

 

 


Na ten temat:


Wiedza użytkowników:

badania (64)
choroby (416)
ćwiczenia (13)
diety (50)
intymnie (61)
leczenie (117)
lekarze (9)
leki (64)
operacje (10)
placówki (10)
porady (409)
prośby (1)
przepisy (58)
urazy (18)
wypadki (32)
zabiegi (36)




Realizacja stronki: openBIT