Beato,
dieta Montignaca adresowana jest do osób, które starają się zmniejszyć masę ciała, choć nie stosuje się w niej ograniczeń kalorycznych.
Jeśli nasza pociecha waży zbyt wiele, to powinniśmy skupić się na zapewnieniu jej odpowiedniej ilości ruchu i nauczeniu rezygnacji ze słodkich i słonych przekąsek, oraz słodzonych napojów - nie ograniczamy natomiast pozostałych produktów.
Pozdrawiam,
Anna Szczygłowska, dietetyk
Beato,
Plan żywieniowy Montignaca nie jest najlepszym wyborem, jeśli chodzi o żywienie dzieci.
Dieta Montignaca zakłada spożywanie 3 posiłków w ciągu dnia - dla dzieci to zbyt mało, powinny jadać przynajmniej 4, a najlepiej 5 posiłków dziennie.
We wspomnianej diecie zaleca się również rezygnację z białego pieczywa i mąki - dziecko powinno jadać zarówno produkty z pełnego przemiału, jak i te oczyszczone. Podawanie dziecku wyłącznie produktów wysokobłonnikowych może doprowadzić do powstawania bolesnych i uciążliwych dla malca zapar.
Jeśli chodzi o produkty mleczne, to często w zaleceniach diety Montignaca pojawiają się mleko i jego przetwory pozbawione tłuszczu.
Może to okazać się wyjątkowo niekorzystne dla dziecka - wapń (pierwiastek niezbędny do rozwoju kośćca) wykorzystywany jest w obecności witaminy D, a nie ma jej w mleku o zawartości tłuszczu 0% (witamina D należy do witamin rozpuszczalnych w tłuszczach).
Pamiętajmy też, że niektóre produkty o IG>50 (pełnoziarniste pieczywo, wybrane owoce i warzywa, np. arbuz, dynia, kabaczek, gotowane ziemniaki) są ważnymi składnikami jadłospisu dziecka, a Montignac zaleca rezygnację z ich spożycia (rekomendowane jest spożywanie wyłącznie produktów, których IG nie przekracza 50).
Nie każde zalecenia korzystne dla osób dorosłych są równie dobre dla maluchów. Wymagania rozwijającego się organizmu dziecka są znacznie większe.
Pamiętajmy, by decyzję o zmianie diety dziecka na alternatywną zawsze skonsultować z dietetykiem lub lekarzem.
Pozdrawiam,
Anna Szczygłowska, dietetyk
A czy ta dieta jest dobra dla dorosłych? Chodzi mi o to, czy nie jest szkodliwa dla organizmu? Chciałabym ją potraktować bardziej jako styl życia, niż dietę w celu odchudzania się. Dobrze się po niej czuję, mam dobrą przemianę materii a i waga jest w sam raz.
Poza tym w tej diecie podoba mi się to, że można zjeść do syta.
ja też czekam na odpowiedź, nie stosowałam tej diety, ale może warto?
Podobno wiele osób chudnie na tej diecie,
a oparta jest na produktach o niskim IG (i wiem już dokładnie co to znaczy:)
Mi ta dieta pozwala dobrze się czuć. Przede wszystkim jem do syta. Podobno kawę można pić tylko rano wg tej diety, a ja to zmodyfikowałam i piję również o innej porze. Podobnie z owocami - mam ochotę na owoca powyżej 50IG, to jem :) A i tak super się czuję, waga wskazuje tyle, ile bym chciała :)
Beato,
nie widzę przeciwwskazań do stosowania diety opartej o niski IG przez osoby dorosłe, zwłaszcza jeśli jej stosowanie nie jest dla Ciebie uciążliwe (niektórzy zwolennicy tego sposobu odżywiania się mają problem z oddzielnym spożywaniem węglowodanów i tłuszczów, oraz utrzymaniem zalecanych przerw między posiłkami zawierającymi te składniki).
Po wprowadzeniu kilku modyfikacji, mogłaby być właściwa również dla dzieci (jednak wówczas nie byłaby to już dieta Montignaca;)- W poprzednim poście wyszczególniłam elementy diety, które dla maluchów nie są wskazane.
Pozdrawiam,
Anna Szczygłowska, dietetyk
Byłem na tej diecie zanim zacząłem ćwiczyć na siłowni- jak dla mnie jedyna normalna wśród diet odchudzających- podobno polecana też przez dietetyków. Ładnie nie na niej schudłem, więc na pewno polecam.
A oto kilka podstawowych zasad tej diety prócz przestrzegania produktów o niskim indeksie:
* nie łączyć w jednym posiłku tłuszczów i węglowodanów, unikać produktów, które zawierają i jedne, i drugie, np. orzechów, frytek czy czekolady
* mamy do wyboru dwa rodzaje posiłków: białkowo-tłuszczowe oraz węglowodanowo-białkowe. W skład pierwszych mogą wejść: mleko odtłuszczone i półtłuste, jogurt, ryby, wędliny, mięso oraz produkty węglowodanowe o IG równym 35 lub niższym. Drugi rodzaj komponujemy z chudego mleka, jogurtu, oliwy z oliwek oraz węglowodanów o IG do 50.
* dbamy, żeby zjadać codziennie 1,5 g białka na każdy kilogram masy ciała. Jeśli ważymy 70 kg, powinniśmy zjeść 105 g białka, czyli np. 10 dag chudego twarogu, 15 dag dorsza, jajko i 15 dag kaszy gryczanej.
* przerwy między posiłkami nie mogą być krótsze niż 3 godziny, po daniu zawierającym tłuszcz następne można zjeść po 4 godzinach
* nie opuszczamy żadnego posiłku, jemy obfite śniadanie, normalny obiad i delikatną kolację, od czasu do czasu podwieczorek. Nie podjadamy miedzy posiłkami
* po surowe owoce sięgamy tylko pół godziny przed posiłkiem albo 3 godziny po nim
* kupujemy wyłącznie makarony z pszenicy durum (takiej nazwy szukaj na opakowaniach klusek). Przyrządzamy je tak, żeby były al dente, czyli ugotowane na półtwardo. Makarony tradycyjne i te długo gotowane mają wysoki indeks glikemiczny.
* chleb (pełnoziarnisty!) jemy tylko na śniadanie.
* unikamy mocnej kawy, która wzmaga wydzielanie insuliny - jednego z "hormonów głodu"
* pijemy duże ilości niegazowanej wody mineralnej między posiłkami (ok. 2 l dziennie)
O to gratulacje :)
Zgadzam się, że to normalna dieta. Ja ją zawsze określam stylem życia, bo nigdy sie nie czułam na niej jak na diecie. Działa cudownie, ale podobno nie na każdego.
Jakiś czas temu odżywiałam się zgodnie z tą dietą. Zastanawiam się czy jest to zdrowe dla organizmu i czy dzieci mogą odżywiać się w taki sposób?
---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej