Ja swojemu Andrzejowi, jak trochę popije aplikuję witaminę C.
Działa.Krysia70
Zdarza się niestety nawet najlepszym przesadzić z alkoholem i następnego dnia mamy tak zwanego kaca. A tak naprawdę jest to zatrucie organizmu aldehydem octowym który powstaje w wyniku rozkładania alkoholu.
Z punktu widzenia dietetyka jest kilka sposobów jak zniwelować nieprzyjemne dolegliwości.
1.Po przebudzeniu warto wypić minimum dwie szklanki wody, które zapobiegną odwodnieniu.
2.Wypij szklankę soku grejpfrutowego, pomarańczowego lub pomidorowego. Soki te zawierają fruktozę która przyśpieszy metabolizm alkoholu.
3.Pomocnymi przekąskami będzie rosół lub wywar drobiowy. Pomoże on uzupełnić sód i potas, który organizm utracił.
4.Potas uzupełni także koktajl bananowy ( pól szklanki mleka, banan i łyżeczka miodu)
5.Lekki posiłek jak owoce, grzanki, gotowane warzywa na pewno będą lepsze niż kanapka z szybką:)
6.Z ziołowych sposobów możesz spróbować napar z pueraria łatkowata, która jest dostępna w aptekach. Do tego herbatka z rumianku też będzie kojąca jeśli wystąpiły wymioty.
7.A do tego najlepszy na kaca jest umiar dnia wcześniejszego :)
8. A poza tym jak najwięcej powinniśmy pić- zwłaszcza wody mineralnej niegazowanej.
Dla mojego męża na kaca są najlepsze flaczki - oczywiście sam je gotuje bo ja jestem obrażona na następny dzień i nie gotuję obiadu. A to przynajmniej go mobilizuje żeby wstać i się ogarnąć- bo tak w przeciwnym razie to by pewnie leżał cały dzień w łóżku (oczywiście bez obiadu i gorącej herbaty bo ja bym mu jej nie zrobiła) Czasami damski foch ma pozytywne skutki :)
A jeszcze dodam że moja teściowa uważa ze najlepszy na kaca jest następnego dnia kieliszek wódki. Co o tym myślicie? mój mąż tego nie praktykował bo na widok alkoholu to robiło mu się niedobrze.
Niestety z tym kieliszkiem wódki to nic bardziej mylnego- jego wypicie może przynieść chwilową ulgę ale ostatecznie przedłuży tylko cierpienia bo dostarczymy kolejną dawkę alkoholu który musi zostać rozłożony, czyli objawy zatrucia aldehydem octowym (o którym już wspominałam) mogą się nasilić. Ale wiecie jak to jest ze sposobami naszych babć- na jednych one działają dobrze a na innych wręcz przeciwnie.
Grzegorz,
dobrze jest się napić wody jeszcze przed zaśnięciem. Dwie szklanki i rano będzie dobrze :)
na kaca najlepsza jest OGÓRKOWA, ewentualnie inne zupy (np. rosół). Po za tym coś tłustego, jeśli żołądek to zniesie. Jeśli z kolei żołądek jest podrażniony, warto spróbować zjeść cokolwiek, nawet lekkiego, i pić dużo wody (żeby organizm mógł oczyścić się szybko). Dobrym pomysłem oczywiście są jogurty lub kefiry, zwykle nasz organizm sam się ich domaga, mają za zadanie uzupełnić florę bakteryjną. Spożywanie alkoholu w dzień po, to raczej dla wytrwałych. Raczej nie polecam, choć raz mi pomogło - generalnie zwyczaj zatrącający o alkoholizm. Żeby nie mieć kaca, należy zjeść przed piciem coś ciężkostrawnego (tłusty posiłek). Istnieje wówczas mniejsza szansa na upicie się i wystąpienia kaca (po angielsku hangover). Przed piciem i po picu warto uzupełnić MAGENZ. Jak mam pić, łykam preparaty z magnezem, ponieważ alkohol go wypłukuje (dlatego m.in. zresztą jesteśmy zwykle w nieco depresyjnym nastroju po przepiciu). Odnośnie szklanki wody - to tak, jest to prawda, najlepiej opić się wody (niegazowanej) przed piciem i przed samym położeniem spać. Szansa na kaca maleje wówczas znacznie. Ogólnie rzecz biorąc - kac to w dużej mierze odwodnienie. Warto dodać, że jeśli po jakimś alkoholu szczególnie mamy kaca, powinniśmy go unikać. Ja np. prawie zawsze mam kaca po większej ilości piwa. Z kolei po wódce mam kaca zdecydowanie rzadziej. Inni mają np. kaca tylko po winie. Oznacza to nietolerancję naszego organizmu wobec niektórych substancji toksycznych występujących w konkretnym alkoholu. Słowem - nasz organizm nie radzi sobie z nimi, dlatego występują u nas objawy zatrucia alkoholowego. By nie mieć kaca, należy pamiętać też o tym, by nie mieszać alkoholi. Najbardziej wybuchowe mieszanki to oczywiście: wódka+szampan, wódka+wino, piwo+wino, wino+nalewki, wódka+whisky. Oczywiście najlepiej pić w miarę własnych możliwości. A te każdy ma inne.
Jeszcze jedno ostatnio wypraktykowałem przy kacu. Warto na kaca zjeść MacDonalda. Generalnie nie jadam tego świństwa, ale gdy mam kaca i zjem 1-2 kanapki, jakiegoś Hamburgera czy innego Cheesburgera z Mac-a, to dziwnym trafem robi mi się od razu lepiej. Nie wiem, co za chemia w tym MacDonaldzie jest, że tak to działa, ale fakt faktem, że robi się po tym lepiej. Żeby nie było z tym MacDonaldem na kaca to nie jest tylko mój wymysł. Usłyszałem to od znajomych i przyznam, że nie chciało mi się wierzyć. Miałem wstręt to ciężkich potrwa po przepiciu, ale jak spróbowałem to w stu procentach się sprawdziło. Pół godzinki i od razu inny człowiek. Teraz jak jestem na kacu to zaraz kombinuję jak by tu jakieś jedzenie z MacDonalda załatwić. Zdecydowanie więc polecam Macdonalnda na kaca (ale prawdziwego macdonalda nie jakieś podróbki czy bułę na dworcu; musi być oryginalna chemia ;)
ja też lubię mcdonalda kiedy mam kaca, niegdy nie smakuje mi tak, jak po alkoholu. do tego piję orsalit, to preparat uzupełniajacy elektrolity przy wymiotach i biegunkach, ale na kaca tez działa.
zapawieni w bojach, mówią, że mleko! :> http://memy.pl/mem_373826_mleko_na_kaca
Czy są jakieś produkty, które pomagają szybciej wyjść z kaca? Mnie ostatnio trzymał prawie cały dzień i nic nie mogłem zjeść, a to chyba jeszcze pogarsza sprawę.
Na pewno słyszałem o soku pomidorowym, może coś jeszcze działa?
Pozdrawiam
Grzegorz
---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej