Witam. Mam 18 lat, 158 wzrostu i od roku ważę 63 kg! Rok temu ważyłam 54, jestem załamana, ponieważ nie wiem co robić by wrócic do poprzedniej wagi. Od roku mieszkam z moim facetem, zmienił mi się mój tryb życia, ponieważ mieszkając wczesniej w moim rodzinnym domu byłam w ciągłym biegu, bardzo często jeżdziłam na rowerze, spacery itp. Jadałam normalnie, dużo owoców, warzyw, a dodatkowo opychałam się słodyczami (teraz są tego skutki - cellulit), nie miałam wtedy żadnych problemów z wagą, ważyłam 54-55kg, poznałam mojego obecnego chłopaka, zamieszkaliśmy razem i się zaczęło... Teraz regularnie jadam śniadania, obiady, podwieczorki i kolację. Zaszłam w ciążę, kg przybyło, ale niestety moja ciąża obumarła ;(, przez 3 miesiące brałam tabletki antykoncepcyjne. Nie wiem co robic, tak bardzo pragnę zrzucić trochę zbędnego ciałka, mam wiele przez to kompleksów, najgorsze są rozstępy, cellulit na udach i pośladkach. Myslałam o dietetyku, ale nie stać mnie. a najgorsze jest to, że wszyscy próbują mi uświadomić, że dobrze wyglądam, że mam fajną figurę, przerasta mnie to, bo najwazniejsze to czuć sie dobrze, a nie mysleć o kompleksach. Pomocy!
--------------------- Reklama - czytaj dalej poniżej
Witam. Mam 18 lat, 158 wzrostu i od roku ważę 63 kg! Rok temu ważyłam 54, jestem załamana, ponieważ nie wiem co robić by wrócic do poprzedniej wagi. Od roku mieszkam z moim facetem, zmienił mi się mój tryb życia, ponieważ mieszkając wczesniej w moim rodzinnym domu byłam w ciągłym biegu, bardzo często jeżdziłam na rowerze, spacery itp. Jadałam normalnie, dużo owoców, warzyw, a dodatkowo opychałam się słodyczami (teraz są tego skutki - cellulit), nie miałam wtedy żadnych problemów z wagą, ważyłam 54-55kg, poznałam mojego obecnego chłopaka, zamieszkaliśmy razem i się zaczęło... Teraz regularnie jadam śniadania, obiady, podwieczorki i kolację. Zaszłam w ciążę, kg przybyło, ale niestety moja ciąża obumarła ;(, przez 3 miesiące brałam tabletki antykoncepcyjne. Nie wiem co robic, tak bardzo pragnę zrzucić trochę zbędnego ciałka, mam wiele przez to kompleksów, najgorsze są rozstępy, cellulit na udach i pośladkach. Myslałam o dietetyku, ale nie stać mnie. a najgorsze jest to, że wszyscy próbują mi uświadomić, że dobrze wyglądam, że mam fajną figurę, przerasta mnie to, bo najwazniejsze to czuć sie dobrze, a nie mysleć o kompleksach. Pomocy!
---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej