Do takiego jej wyglądu przyczynia się nadmierny rozwój podskórnych gruczołów tłuszczowych.
Najlepszym lekiem dla takiej cery jest mydło i ciepła woda. Szkodzą zaś tłuste róże, tłuste środki do zmywania cery i kremy na noc.
Na zmniejszenie wydzielania tłuszczu przez gruczoły łojowe dobrze działa maseczka z jednego białka, ubitego na pianę z dodatkiem trzech kropli soku z cytryny. Maseczkę trzeba trzymać na twarzy 1 godzinę, a potem usunąć ją za pomocą miękkiego, wilgotnego ręcznika i zmyć skórę chłodną, przegotowaną wodą.
W celu ściągnięcia porów należy co drugi dzień robić sobie kompres z gorącego wywaru z ususzonej kory dębowej (szczypta kory dębowej na 2 litry wody - płyn powinien wrzeć tak długo, aż pozostanie go połowa). Zamiast kory dębowej można też przygotować wywar z suchych kwiatów arniki, rumianku i rozmarynu (po 1 łyżce każdego składnika). Zioła gotuje się w wodzie miękkiej albo destylowanej tak długo, aż się rozgotują, następnie przekłada do maski uszytej z cienkiego bawełnianego materiału i gorące nakłada na twarz. Po upływie15 minut kompres trzeba zdjąć, a twarz umyć w ciepłym wywarze z kory dębowej albo jeszcze lepiej, w chłodnej przegotowanej wodzie z dodatkiem jednego z dwóch roztworów (na 1 litr 2 łyżki):
- 100 mililitrów czystego octu winnego z pół łyżeczki ałunu i sokiem z pół cytryny;
- 3 cytryny pokrojone razem ze skórką zalewa się 150 mililitrami octu winnego i 90 mililitrami wody pomarańczowej (do nabycia w aptece) - naczynie z płynem należy przykryć szczelną pokrywką i odstawić na dwa tygodnie w chłodne miejsce.
Gorące kompresy można robić przemiennie z kąpielą parową w naparze z rumianku; po "parówce" należy umyć twarz w chłodnej wodzie i wytrzeć ją miękkim ręcznikiem.
Bardzo istotna jest także dieta: Osoby z taką cerą powinny wystrzegać się tłustych i ostrych potraw, słodyczy i alkoholu, gdyż mają one wielki wpływ na czynności wydzielnicze gruczołów.