Ćwiczenia te, choć kosztują niewiele wysiłku, mogą się okazać bardzo przydatne, i to z wielu powodów. Argumenty za:
1. Brak problemów z nietrzymaniem moczu.
2. Łatwiejsze porody, szybsza rekonwalescencja.
3. Większa sprawność seksualna, brak kłopotów z opuszczaniem się narządów rodnych w starszym wieku.
Ćwiczenia polegają na napinaniu i rozluźnianiu mięśni krocza. Trzeba poświęcić na nie około 10 - 20 minut dziennie. Najłatwiej je wypróbować podczas siusiania - przerwanie strumienia moczu to właśnie napięcie mięśni miednicy małej. Nie zaleca się jednak wykonywani tych ćwiczeń w trakcie oddawania moczu, bo może to mieć negatywny wpływ na układ wydalniczy.
Do ćwiczeń można położyć się na plecach albo stanąć w lekkim rozkroku i świadomie napinać mięśnie krocza na około 10 sekund, a następnie je rozluźniać. Później ćwiczenia te mogą towarzyszyć wszystkim codziennym czynnościom, gdyż są niewidoczne dla obserwatorów.
Do wzmacniania mięśni Kegla można używać także specjalnych ciężarków, zaopatrzonych w sznureczek, które wkłada się do pochwy. Zadaniem jest utrzymanie ciężarka w pochwie siłą mięśni. Ta metoda jest szczególnie polecana kobietom, które mają problem z wysiłkowym nietrzymaniem moczu.
Zaczyna się od ciężarka najlżejszego (zwykle jest ich w zestawie kilka). Kiedy udaje się go utrzymać np. przy wchodzeniu po schodach, można przejść do ćwiczeń z cięższym.
Ćwiczone mięśnie Kegla są silne i elastyczne, dzięki czemu sprawnie rozciągają się w czasie porodu, pomagają utrzymać narządy na swoim miejscu, powstrzymać oddawanie moczu i zwiększają satysfakcję z życia intymnego. Jednak trzeba pamiętać, że czasem są przeciwwskazane: w czasie ciąży, 6 tygodni po porodzie, przy chorobach pochwy, po zabiegach w obrębie miednicy małej.