Koklusz, inaczej krztusiec, kiedyś był jedną z naczęstszych chorób dziecięcych, a obecnie należy do najrzadszych w związku z powszechnymi szczepieniami przeciwko tej chorobie. Wywołuje go bakteria Bordetella pertussis przenoszona przez kontakt z rzeczami chorego (ubrania, pościel) a także drogą kropelkową, przez ślinę czy wydzieliny z nosa, np. podczas kichania czy mówienia. Pierwszych objawów należy spodziewać się w przybliżeniu po tygodniu od momentu zarażenia.
Początkowo choroba objawia się jak pospolite przeziębienie: katarem i stanem podgorączkowym, około 37°C. Po około 2 tygodniach pojawiają się napady uporczywego kaszlu, a po nim głębokie, świszczące wdechy, które rodzice opisują najczęściej jako "pianie koguta" czy zanoszenie się. Ataki kaszlu są bardzo silne, występują głównie w nocy i są dla dziecka dużym wysiłkiem. Dziecko ma wówczas kłopoty z oddychaniem, czasami może nawet sinieć. Często pojawia się u chorego odruch wymiotny i wykrztuszanie gęstej, ciągnącej się wydzieliny. Objawy te utrzymują się przez około 1,5 miesiąca. Powrót do całkowitego zdrowia po przebytej chorobie (od ustąpienia kaszlu) trwa około miesiąca.
Chorobie można zapobiegać przez szczepienia ochoronne (obowiązkowe w 2, 3, 5 i ok.16 miesiąca życia). Po przyjęciu szczepionki odporność na krztusiec utrzymuje się przez około 20 lat. Nieleczony koklusz może być groźny dla człowieka, powoduje bowiem trwałe uszkodzenie płuc, powtarzające się zapalenia oskrzeli, zapalenie ucha środkowego, groźne zapalenie płuc. Choroba atakując osoby starsze przebiega u nich spokojniej i łagodniej.