Nasz wewnętrzny zegar biologiczny jest regulowany przez szyszynkę, która przetwarza informacje związane z natężeniem oświetlenia i reguluje biologiczne rytmy w naszym organizmie. Wiosenne zmęczenie to jakby spóźnianie się biologicznego zegara. Aby go uregulować, trzeba wychodzić na długie spacery na świeżym powietrzu. Stąd tak dużą wartość ma kilka dni wypoczynku u progu wiosny w górach, czy gdziekolwiek indziej, byleby nie unikać słońca i spacerów.
Korzystne są też o tej porze roku, zalecane przez różne religie, posty, czyli ograniczenie spożywania mięsa i tłuszczów. Aby uzyskać pożądany skutek, powinno to być zmniejszenie ilości spożywanych kalorii przynajmniej o jedną trzecią.
Pożądane jest też wzbogacenie diety o skiełkowane ziarna pszenicy, płatki z pełnego ziarna, jogurty, kefir, świeżo sporządzone soki z warzyw i owoców.
Bardzo ważne jest wtedy przyjmowanie witaminy C, E, beta karotenu, czyli prowitaminy A oraz związków magnezu, wapnia i żelaza.
To może pomóc: