Streszczenie artykułu, który ostatnio przeczytałam, niektóre rzeczy pominęłam, a resztę macie poniżej:
To czy dziecko będzie grzeczne w podróży w dużej mierze zależy od Ciebie:)
Jeśli będzie się nudzić na pewno poszuka sposobu, by ten przykry stan pokonać. Pomysły nudzącego się malucha nie zawsze są dobre, wiec lepiej sama (lub sam:) zadbaj o to, by do nudy w ogóle nie doszło:)
*pozwól dziecku zabrać mały plecaczek, a w nim
kilka skarbów
(oczywiście sprawdź, czy nie zabiera przedmiotów zbyt ciężkich)
*możesz zabrać:
-
książeczkę z dużym wyraźnym drukiem, by nie tylko czytała mama, ale by dziecko samo mogło czytać (lub bawić się w rozpoznawanie literek, jeśli było młodsze). Najlepiej z dużą ilością ilustracji, bo obrazki służyły dodatkowo do różnych zabaw słownych. Dobrze, jeśli książeczka była rozmiaru A-4, bo wtedy mogła pełnić też rolę sztywnej podkładki pod kartkę do rysowania. Wiadomo - w pociągu czy samochodzie warunki do rysowania nie są zbyt komfortowe.
-
zakupioną wcześniej gazetkę dla dzieci z rebusami, labiryntami, zagadkami i innymi logicznymi zadaniami.
-czysty, cienki
16-kartkowy zeszyt (cienki więc lekki, co w tym przypadku nie jest bez znaczenia), w którym dziecko będzie mogło pisać lub dowolnie bazgrolić. Będzie on też służył do różnych zapisów przy wspólnych zabawach (np. liczenie punktacji czy zabawa w węża słownego).
-
zestaw zaostrzonych kredek, ołówek, długopis, gumka, temperówka - wszystko w zamykanym piórniku lub mocnym woreczku - żeby się nie pogubiło w czasie podróży.
-
parę kartek z bloku formatu A-4 Jeśli któryś z rodziców pracuje w biurze, może przynieść z pracy parę arkuszy, zadrukowanych z jednej strony, a przeznaczonych do wyrzucenia. Druga, nie zadrukowana część spełni doskonale swe zadanie jako kartka do rysowania.
-
talia kart "Czarny Piotruś", jakaś łamigłówka do składania czy cokolwiek innego, co jest akurat dostępne w domu i składa się z niewielkiej ilości elementów
UWAGA!
W czasie podróży nie pozwalamy wyciągnąć wszystkich rzeczy naraz:) Dziecko nie będzie wiedziało czego się chwycić, będzie zmieniało co chwilę zajęcia i szybko wszystko mu się znudzi. Dlatego wyciągamy rzeczy pojedynczo.