No glutaminian sodu to znana trucizna. To trzeba akurat piętnować - używanie tego. Ja nie trawię tych spulchniaczy, jak zjem np zupkę chińską to potem puchne cały.
Ale z tymi szkodami to nie przesadzaj Konrado ;) Wszystko z umiarem i nie zaszkodzi. A szkodliwe jest teraz wszystko - trzeba unikać oczywisty trucizn. Z pozostałymi musimy jakoś koegzysotwać, bo nie mamy wyboru.
Warzywa - pestycydy
Mięso - hormony, antybiotyki
Mleko, nabiał - o szkodliwości w innym wątku można poczytać
Owoce - pestycydy, cukier
Powietrze - prawie cała tablica mendelejewa
Woda - metale ciężkie, zanieczyszczenia
Ziemia - cały syf z góry ;)
Nie można jeść, pić, oddychać, żeby się nie truć. Nawet uprawianie we własnym ogródku nic Ci nie pomoże. Nic tylko umierać ;)
Gdzieś czytałem, że znaczne ilości glutaminianu sodu są w pomidorach. Czy to prawda?
Glutaminian sodu w pormidorach- przecież to substancja syntetyczna, dodatkowa E.... ileś tam, wiec ska by miałaby być w pomidorach.
A jeśli nawet by tam była to jest naturalnym skałnikiem tych warzyw wiec wszystko co naturalne jest zdrowe:)
Jak to jest z rosołem? Jest zdrowy czy raczej szkodliwy?
---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej